1. Zguba
– I myślisz, że może się udać? – Masz lepszy pomysł? Nawet jeżeli uda ci się znaleźć tą dziewczynkę żywą, to co dalej? Wrócisz do laboratorium do tego gościa… jak mu tam? – Konrad. Pewnie masz rację. – A czy do tej pory kiedykolwiek się
– I myślisz, że może się udać? – Masz lepszy pomysł? Nawet jeżeli uda ci się znaleźć tą dziewczynkę żywą, to co dalej? Wrócisz do laboratorium do tego gościa… jak mu tam? – Konrad. Pewnie masz rację. – A czy do tej pory kiedykolwiek się
Zanim dobiegłem, do moich uszu doleciał dźwięk trzech wystrzałów. Bałem się o życie Ewy. Kiedy byłem na miejscu, zrozumiałem, że użycie broni było ostatecznością. – Widzę, że ten mój mężuś się nie obijał. Przed Ewą leżała czarna postać. Była większa niż człowiek i od razu
Cały czas rozmawiając z Ewą, nie spuszczaliśmy Kasi z oka. To było niesamowite, że osoba w tym wieku, nadal jest w stanie normalnie funkcjonować. Ja ledwo dawałem radę, a ona teraz po prostu szła i nawet przez chwilę wydawało mi się, że coś nuci.
Szliśmy prawie cały dzień. Wszystko wyglądało tak, jakby trupy nigdy nie chodziły po ziemi. Wszędzie widniała zieleń, a na niebie błyszczało słońce. Aż chciało się wziąć koc, rozłożyć na trawie i delektować się tym pięknym dniem. Gdyby nie priorytet dostarczenia dziewczynki do znajomych męża Ewy,
W środku, budynek był tak samo nietknięty, jak z zewnątrz. Nie miałem jednak czasu się nim zachwycać, ponieważ szli za mną ludzie, którzy bez wachania nacisną spust. Oby Kasia schowała się w bezpiecznym miejscu. – Zawołaj ją – Z ust Sępa nie brzmiało
Racjonalnie starałem się ocenić swoje szanse przeciwko Sępowi. Był wyższy i znacznie bardziej umięśniony niż ja. Miał też większe doświadczenie w zabijaniu, no i co najważniejsze, miał broń. Tak więc, nie miałem najmniejszych szans w starciu z sierżantem. Musiałem wpaść na coś innego, na coś,
Idziemy z Kasią za Ewą, która prowadzi nas prosto do tajnego pomieszczenia, które za wszelką cenę, chciał znaleźć Sęp ze swoimi żołnierzami. Mieliśmy sporo szczęścia w całym tym zajściu. Gdyby jednak Ewie nie udało się poradzić z Rudym, albo Maciek przyszedł parę minut później? Życie