Left 4 Dead 2

To nie koniec  zmagań z hordami zombie. Walka cały czas trwa, a wirus nie staje się łagodniejszy. Kolejni śmiałkowie stają do boju z zagrożeniem. Nikt niema wobec nikogo litości. Kolejne miejsca do przebycia, tylko po to, by przetrwać.

Kontynuacją kultowej gry L4D, ponownie została opracowana, przez Velve Corporation. Tak jak w przypadku jedynki, ta część również wypadła znakomicie.

Wszystko wygląda bardzo podobnie. Zaczynamy rozgrywkę w podobny sposób. Wybieramy broń i idziemy zabijać zombiaki. Graficznie gra praktycznie niczym się nie różni od poprzednika. Wszystko ładnie przedstawione, a modele przeciwników, jak robiły, tak nadal robią wrażenie.

Fabuła? Cóż… Ta kwestia też pozostaje bez zmian. Wybieramy jedną z czterech postaci – Nicka, Rochelle, Coacha lub Ellisa – i po prostu strzelamy tam, gdzie porusza się wróg. Logika gry pozostaje ta sama.

Pojawia się zatem pytanie, czym tak naprawdę się różni? Otóż jest parę rzeczy, które można wymienić. Na początku wspomnijmy o lokacjach. Znajdziemy parę nowych, co ucieszy wielu graczy. Będą miasta, lasy, bagna, podziemia itd. Wszystko oczywiście wyglądające bardzo ładnie.

Przejdźmy do tego, co każdy z nas lubi najbardziej – broń. Tutaj mamy parę nowości. Miłośnicy broni do walki wręcz, będą zachwyceni, bo to właśnie tutaj doszło parę cacuszek. W tej odsłonie, możemy zwalczać zombiaki np. za pomocą piły mechanicznej, patelni, a nawet gitary elektrycznej.

Zmiany też można zauważyć w samej rozgrywce. Tak jak w jedynce mieliśmy zmienną w przypadku napływu przeciwników, tak tutaj możemy się spotkać w zmianach na mapie. Powiedzmy, że macie ulubione przejście i korzystacie z niego w dwóch grach. Zaczynając trzecią, widzicie, że w miejscu przejścia, macie przewrócony autobus. Fajne posunięcie, bo zawsze może nas coś zaskoczyć.

Spotkamy się też z większą ilością możliwości gry, w różnych trybach. Nowe mapy, misje, czy rodzaje rozgrywki, na pewno urozmaicą nam walki z umarlakami. Fani rywalizacji otrzymali też rankingi, w których widzimy kto był najlepszy w danej kategorii (np. kto zabił najwięcej zombie, zabił najwięcej bossów itd.). Na pewno urozmaici to grę ze znajomymi, bo jak wiadomo, zawsze chcemy być najlepsi 😉

Pisząc wady, mogę wypisać te same, które pojawiły się w recenzji pierwszej części. Jest to gra, która nie wymaga myślenia, nie posiada zagadek, ani nic, co wymagałoby dłuższego zastanawiania się o co chodzi. Głównym założeniem było stworzenie gry, do zabawy dla wielu graczy i wyszło po prostu świetnie.

Podsumowując. Gra w bardzo wielu kwestiach, przypomina pierwszą część, chociaż jest od niej bardziej rozbudowana. Każdy kto miał przyjemność pograć w L4D, koniecznie musi sięgnąć po drugą odsłonę.

Moja Ocena: 8/10

Trailer:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

thadstark