Noc Zombie (Brian Keene)

Od dawna, stereotyp żywych trupów, krąży w wyobraźni ludzi. Filmy, książki, i gry, dostarczają nam rzekomych informacji o tym, kim tak naprawdę są zombie. Co by się stało, gdyby wszystko to, co do tej pory o nich wiedzieliśmy, było błędne? Gdyby zamiast bezmyślnych stworzeń, były mądre i przebiegłe? Gdyby potrafiły mówić, korzystać z broni i prowadzić samochód? W tym wszystkim poznajemy Jima, Bakera i Frankie. Ich losy, choć różne, w pewnym momencie się połączą. Ciężkie czasy zmuszą ich do stawienie czoła, nie tylko myślącym zombie, ale też innym ludziom. Pytanie brzmi, kto będzie bardziej niebezpieczny?

„Noc Zombie” to brutalna dawka horroru, autorstwa Briana Keene. Przygnębiający obraz ludzkiej natury, połączony z dużą ilością flaków i krwi, sprawi, że doznania czytelnika przejdą na zupełnie nowy poziom. Czy tak ryzykowna ingerencja w ogólny stereotyp zombie, była dobrym pomysłem? Bez dwóch zdań!

Trzy różne historie, jeden świat i zagrożenie liczone w milionach. Wprawdzie bohaterów różni absolutnie wszystko, tak obecna sytuacja łączy nawet najbardziej odmienne jednostki. Wróg, który wbrew panującym wyobrażeniom, nie jest zwykłym workiem mięsa, a inteligentną formą życia, staje się o wiele bardziej niebezpieczny.

Cała fabuła skupia się głównie na Jimie, który wyrusza w długą podróż, mającą na celu uratowanie swojego syna. W trakcie jej trwania, napotyka różnych ludzi, a nie każdy będzie wyrażał chęć pomocy. Wszystkiemu winna jest prawdziwa ludzka natura, która rodzi się w świecie pozbawionym zasad. Dodatkowo poznamy losy dziwki i narkomanki – Frankie, oraz odpowiedzialnego za ogólnoświatową zagładę Bakera. Jak ich losy się złączyły? By się tego dowiedzieć, wystarczy przeczytać książkę.

Brian Keene dość mocno akcentuje antyutopijną aurę powieści, jak również ubarwia całość brutalnymi, a miejscami nawet odrażającymi opisami. Mocno zarysowane charaktery bohaterów, a także niecodzienne rozwiązania, nie pozwolą chociaż na chwilę odczuć nudę. Dodając do tego ciekawy i dobry język autora, otrzymamy niezapomnianą przygodę, która na długo pozostanie w naszej pamięci.

Wielu pomyśli „gadające i myślące zombie? Przecież to bez sensu”. Nie ma się co dziwić, skoro popkultura przedstawia zombie, w zupełnie innym świetle. Sam sceptycznie podszedłem do książki i chociaż była to pierwsza o tematyce zombie, po jaką sięgnąłem, to absolutnie nie zraziła mnie swoją odmiennością. Wręcz zachęciła mnie do dalszego poznawania literackiego świata zombie.

Jakieś minusy? Sądzę, że nie każdemu może spodobać się takie rozwiązanie odnośnie samych trupów. Fani Romerowskich zombie, mogą źle odebrać wizję Keene i zrazić się do całości. Również zbyt brutalne i realne opisy mogą  odrzucić niektórych czytelników. To, co dla jednych jest plusem, dla innych może być minusem.

Podsumowując. Odmienność „Nocy Zombie”, jest jej największą siłą, co zdecydowanie wyróżnia ją wśród innych książek o zombie. Polecam wszystkim tym, których znudziły zwykłe trupy lub chcieliby po prostu odkryć coś nowego, w świecie literackiego horroru.

Moja Ocena: 8/10

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

thadstark