Zombie. Samolub

Jak w najszybszy i najbardziej skuteczny sposób z najbliższych przyjaciół i rodziny, stworzyć zaciekłych wrogów? Wystarczy apokalipsa zombie, by każdy zapomniał o bliskich i skupił się wyłącznie na sobie. Zapasy są cenne, a przecież nie starczy ich dla wszystkich. Co więcej, w helikopterze jest tylko jedno wolne miejsce, dlatego trzeba walczyć wyłącznie o własne przetrwanie. Czy twój spryt zapewni ci drogą do ratunku, czy podzielisz losy poległych i zasilisz armię umarłych? Wszystko zależy wyłącznie od twojego egoizmu!

Karciana gra Samulob. Zombie od Ridley’s Games to szybka i przyjemna gra, która idealnie sprawdzi się w gronie znajomych. Przeznaczona dla maksymalnie pięciu graczy karcianka nie wymaga wiele miejsca, a emocje towarzyszące rozgrywce zagwarantują wiele frajdy. Czy stworzenie tego typu gry było dobrym pomysłem? Jak najbardziej!

Jeżeli graliście w Zombiaki lub Zombiaki 2. Atak na Moskwę to zastosowana w tym wypadku „plansza” działa dokładnie tak samo. W zależności od ilości graczy, za pomocą specjalnej miarki, musimy wymierzyć równe sześć pól w pionie na ruch naszych bohaterów, a szerokość zależy wyłącznie od ilości kart postaci (od dwóch do pięciu). Nasze postacie poruszają się wyłącznie do góry, nikt nie może ruszyć się w bok. Na końcu toru ruchu stoi helikopter, do którego dotarcie stanowi cel gry – pierwsza osoba, która dotrze do niego, wygrywa.

Rozgrywka podzielona jest na 3 fazy, w której najpierw dobieramy kartę, zagrywamy akcję no i decydujemy o tym, czy idziemy do przodu, czy odpoczywamy. Każdy ruch (lub odpoczynek) wymaga od nas wykorzystania zasobów, a te decydują o tym, czy nasza postać żyje (utrata zasobów równa jest śmierci). Karty akcji działają głównie przeciwko innym graczom lub jako ochronne dla naszego bohatera. W zasadzie działania rozgrywki nie ma niczego skomplikowanego.

Instrukcja jest bardzo dobrze napisana, a zapoznanie się z nią nie stanowi problemu. Już pierwsze rozegranie gry nie powinno być problematyczne. Co więcej, mamy w instrukcji także opis każdej z kart, wytyczne dotyczące ruchu postacią po przemianie w zombie i adnotacje do gry dwuosobowej. Jednym słowem wszystko wyjaśnione jak należy.

Osobiście grę Samolub. Zombie, uważam za udaną, jednak dość duży współczynnik losowości pozbawia grę strategicznych detali. Przy każdym ruchu wyciągamy kartę pustkowi, które ukazują nam to, co możemy spotkać na drodze. Tutaj wszystko zależy od szczęścia, bo z jednej strony możemy znaleźć nowe zasoby, z drugiej strony istnieje spora szansa na ich stratę, a także na stanie się zombie.

Wizualnie wszystko wygląda ładnie, choć bez rewelacji. Obrazki są dość proste, lekko komiczne z komiksowym klimatem. Gra przeznaczona jest dla osób od siódmego roku życia, więc nie ma tutaj ani odrobiny brutalności na ilustracjach. Absolutnie nie wpływa to na odbiór, z tym wyjątkiem, że nawet młodsi gracze mogą bez przeszkód zagrać w grę.

Podsumowując, Samolub. Zombie to ciekawa, mało wymagające, lecz mimo wszystko wciągająca gra. Krótka rozgrywka sprzyja rozegraniu przynajmniej kilku partii, podczas jednorazowego posiedzenia przy tytule. Zawsze znajdzie się odrobina adrenaliny, ale przede wszystkim dobra zabawa.

Moja ocena: 7/10

Producent: Ridley’s Games
Liczba graczy: 2-5
Czas gry: ok. 20 min
Wiek: od 7 lat

Sprawdź także:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

thadstark