Żywe Trupy. Prawdziwa historia zombie (Adam Węgłowski)

Co tak naprawdę wiemy o zombie? Są martwe i żywią się ludzkim mięsem? Jeżeli tak myślicie, to jesteście w błędzie, a przynajmniej jesteście dalecy od pierwotnego znaczenia tego słowa. Zombie, z roku na rok stawały się straszniejsze i jeszcze bardziej niebezpieczne, a samo znaczenie tego słowa – mocno ewoluowało. Jak to się zaczęło? Czy zombie to tylko fikcja? Jak pojęcie “zombie” było postrzegane na polskich ziemiach wiele dziesiątek lat temu? Na te pytania mogą odpowiedzieć nam historyczne fakty.

Książka autorstwa Adama Węgłowskiego, to spojrzenie na fenomen jakim stały się zombie, z perspektywy naukowo-historycznej. Myślicie, że zombie od zawsze były tym, co widujemy w dzisiejszych filmach? Otóż nie i autor próbuje nam to przekazać. Czy napisanie książki o zombie z takim zamysłem, był dobrym pomysłem? Jasne!

Na początku należy zaznaczyć, że nie mamy do czynienia z książką przygodową opisującą losy bohaterów, którzy przeżyli zombie apokalipsę. Książkę “Żywe Trupy. Prawdziwa Historia Zombie” można porównać do podręcznika od historii, który skupia się jedynie na jednej rzeczy – zombie. Mnóstwo ciekawostek, faktów i mitów, które autor co chwilę przywołuje, daje czytelnikowi zupełnie nowy obraz żywych trupów.

Od pierwszych stron czuć, że autor przyłożył się do pracy nad książką, a wszystkie fakty i mity, podparte zostały przykładami i różnymi odniesieniami do innych dzieł. Początkowo poznajemy całą historię, w której po raz pierwszy użyto słowa “zombie” i co ono tak na prawdę oznacza. Dalej, odkrywamy kolejne dziedziny i miejsca, w których zombie miały swój udział. Nie chcę wam pisać szczegółów z książki, bo zniszczyłbym wam przyjemność z poznawania ich, dlatego najlepiej przeczytać książkę samemu 😉

Fajny był mocny i wyraźny polski akcent, który często powtarzał się na stronach książki. Nigdy nie wiedziałem, że Polacy mieli styczność z tymi prawdziwymi zombie, znanymi z Haiti. Nie była to jedyna rzecz, której dowiedziałem się z książki, ale bez sensu wymieniać tutaj wszystkie, bo chyba musiałbym przepisać większość tekstu autora tutaj.

Uważam się za osobę, która sporo wie o samych zombie, nie tylko tych znanych ze świata popkultury, ale też tych pierwotnych, narodzonych na Haiti. Adam Węgłowski szybko udowodnił mi, że moja wiedza była znikoma. Każdy rozdział był najeżony nowymi informacjami, które niekiedy czytałem wielokrotnie. Zdarzały się też takie, które nie były mi obce, ale akurat było ich niewiele.

Bardzo nie spodobało mi się przeniesienie wyjaśnień poszczególnych terminów z dołu strony, na koniec książki. Było to bardzo niewygodne podczas lektury. Szkoda też, że autor tak mało opisał zombie z otaczającej nas popkultury, ale jak wiadomo, jest to książka naukowo-historyczna, a nie popularnonaukowa. Czasem też wkradał się lekki chaos, ale na szczęście nie był zbyt wielki i szybko znikał.

Podsumowując, książka skierowana jest do każdego miłośnika zombie, który chciałby poznać wiele nowych rzeczy, związanych z żywymi trupami, ale również różne historyczne ciekawostki z Haiti i nie tylko!

Moja Ocena: 7/10

 

Autor: Adam Węgłowski
Wydawnictwo: Znak Horyzont
Liczba stron: 272
Cena okładkowa: 39,90 zł
Data wydania:  9 maja 2016
Okładka: twarda

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

thadstark