Miłosne oddanie o koszmarnej konsekwencji. Towarzysz (2025)

Towarzysz banner

Historia o miłości, którą trudno przewidzieć.

Towarzysz (opis): Josh postanawia spędzić weekend w oddalonym od cywilizacji domku nad jeziorem z dziewczyną i przyjaciółmi. Nim dotrą na miejsce, partnerka Josha, Iris, podświadomie czuje, że bliscy jej chłopaka nie przepadają za nią i są wobec niej wrogo nastawieni. Okazuje się, że miłe spędzenia czasu we wspólnym towarzystwie nie jest jedynym powodem, dla którego wszyscy przyjechali na miejsce. Spisek, jaki uknuli niektórzy z obecnych, ciągnie za sobą wiele konsekwencji. Każda kolejna staje się coraz bardziej niebezpieczna, aż w końcu wszystko wymyka się spod kontroli.

Są filmy, do których seansu należy się odpowiednio przygotować. Kontynuacje wymagają znajomości pierwszej części, inne pewnej wiedzy, by lepiej przyswoić treść filmu. Istnieją jednak tytuły, o których powinno się wiedzieć jak najmniej, by seans przyniósł maksymalną przyjemność. Przykładem tego rodzaju zjawiska jest tegoroczna produkcja Towarzysz w reżyserii Drew Hancocka. Film gatunkowo oscyluje pomiędzy thrillerem a horrorem, co trudno jednoznacznie określić.

Towarzysz kadr

Rozmowa to podstawa każdego związku.

Znacie sytuacje, w której twórcy zalewają nas trailerami lub innymi materiałami, które zdradzają aż za dużo? Z jednej strony wiemy, na co się piszemy. Z innej jednak wszystkie karty już odkryto i ciężko o zaskoczenie, czy inną reakcję podczas seansu. Osobiście tego nie lubię i preferuję niespodzianki, które twórcy trzymają dla odbiorcy do samego końca. Taka sytuacja miała miejsce przy filmie Substancja, co dla mnie było strzałem w dziesiątkę. Towarzysz poniekąd utrzymuje podobną koncepcję, co zaowocowało naprawdę przyjemnym i co ważniejsze, zaskakującym seansem, który zrobił na mnie spore wrażenie.

Podobnych schematów w filmach było już wiele. Tym razem jest inaczej, dlatego wybaczcie, ale nie chcę pisać o niektórych elementach Towarzysza, by niczego nie zdradzić. Tytuł ogólnie skupia się na relacjach międzyludzkich i konsekwencjach podjętych decyzji, które jednak niekoniecznie można zaliczyć do tych moralnych. Pokazuje też, że za otoczką dobrego i kochającego człowieka, może stać ktoś zupełnie inny. Często nie zdajemy sobie sprawy, do czego niektórzy są zdolni, byle tylko zadbać o własne dobra materialne i nie tylko.

Towarzysz kadr 2

Uczucia można wyrażać w różny sposób.

Wszystko byłoby dość wtórne, gdyby nie pewien aspekt, którym posłużyli się twórcy. Zaskakujące jest to, że w trakcie seansu nie czułem wskazówek, które mogłyby doprowadzić mnie do odkrycia tajemnicy związanej z filmem. Nie zwracałem na nie uwagi, a kiedy już nastąpił pewien zwrot akcji, wiele rzeczy w jednej chwili stało się oczywiste. To bardzo fajny zabieg, który powinien zaskoczyć wielu odbiorców, nawet tych doświadczonych w tego typu produkcjach.

Sam film jest naprawdę dobrze zrealizowany. Sceneria luksusowego domku i otaczającego go odludzia daje się odczuć już od początku. Aktorzy również poradzili sobie w zadaniu, które wymagał od nich scenariusz. Ukazali adekwatne emocje i zachowywali się wiarygodnie. Pomysł na fabułę jest ciekawy, dobrze poprowadzony, a także poniekąd innowacyjny. Co prawda więcej tu elementów thrillera, niż horroru, ale czuję, że miłośnicy drugiego z gatunków nie powinni być zawiedzeni. Naprawdę polecam obejrzenie filmu, lecz pod żadnym pozorem nie dowiadujcie się o nim zbyt wiele!

Moja ocena: 7/10

Trailer:

Odwiedź mnie na:

Facebook

Instagram

Tik Tok

YouTube

Przeczytaj także:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

thadstark