Czarne Serce. Zdrada, czyli opowieść o zaufaniu i jego konsekwencjach
Czarne Serce (opis): Będąca niewolnicą, szkoloną na zabójczynie w placówce Zakonu Burz, Lunara w końcu się wyswobadza. Podczas ucieczki kobieta napotyka mitycznego Żar Ptaka, dzięki któremu zyskuje wielką moc. W tym samym czasie, w życiu Lunary pojawia się Łowca Bruno, którego z początku dobre intencje, okazują się sprytnie obmyślonym planem.
Debiuty literackie nie należą do łatwych. Pomysł i chęć nie zawsze stanowią klucz dobrego pisarskiego początku. Trzeba mieć to mityczne „coś”, co w przypadku powieści Czarne Serce. Zdrada naprawdę czuć.
Dopingowałem Sylwii Gudyce odkąd tylko dowiedziałem się, że planuje coś napisać. Cieszy mnie niezmiernie fakt, że Sylwia doprowadziła swoje marzenie do końca i teraz każdy z czytelników może poznać tę emocjonującą przygodę.
Na pierwszym planie książki jest główna bohaterka, a raczej jej emocje i przeżycia. Lunara, mimo przykrego startu, dostała szansę na coś lepszego. Niestety los chciał, że stało się zupełnie inaczej, a ból, z jakim musi się zmierzyć, jest bardziej dotkliwy, niż fizyczne rany.
Wszystko w tej książce ze sobą współgra, a całość czyta się szybko i przyjemnie. Nie powiem, zaskoczyło mnie kilka opisów i scen cechujących się brutalnością, co nie zdarza się w tego typu historiach. Zabrakło mi nieco tła i świata w powieści, a momentami niektóre reakcje i dialogi nie były do końca wiarygodne. Mimo to zdecydowanie w książce przeważają pozytywy, a przy debiutach nie jest to takie oczywiste.
Naprawdę polecam lekturę książki i po prostu wiem, że Sylwia dopiero się rozkręca i czekam na dalsze tego efekty.
Moja ocena: 7/10
Książka do nabycia TUTAJ
Oceń tytuł na portalu LUBIMY CZYTAĆ
Przesłuchaj fragment książki:
Odwiedź mnie na: