Wampiryczna droga pełna mroku. Ronin (Jarosław Dobrowolski)

Konrad Harkov powraca w mrocznym stylu!

Ronin (opis): Po próbie odcięcia się od przeszłości nie pozostaje ślad. Konrad Harkov mocno namieszał w środowisku wampirów i coraz bardziej musi mierzyć się z konsekwencjami swoich działań. Niejedna osoba chce go dopaść, lecz Harkov sprawnie unika własnego końca. Ucieczka to jednak nie rozwiązanie, a w końcu przyjdzie czas nie tylko na konfrontację z wrogiem, ale także samym sobą. Poszukiwanie odpowiedzi nie będzie łatwe, a pewnych rzeczy po prostu nie można uniknąć.

Od pierwszego tomu swojego cyklu Krwiopijca, Jarosław Dobrowolski zachwycił mnie swoją wizją i warsztatem pisarskim. Historia, którą wykreował stanowi niesamowitą mieszankę akcji, emocji i ciekawych pomysłów. Przy Delirium oraz Cyjanie bawiłem się rewelacyjnie, dlatego z przyjemnością przyjąłem wiadomość o kontynuacji. Ronin, bo taki tytuł nosi trzeci tom cyklu, pozwala nam zgłębić przeszłość głównego bohatera, a także poznać odpowiedzi na niektóre pytania. Okazuje się jednak, że pojawia się wiele nowych, a losy Harkova nie zostały jeszcze zwieńczone.

Ronin Kadr

Co tym razem czeka wampira uzbrojonego w katanę?

Choć staram się podchodzić do każdego tytułu bez żadnych oczekiwań, to nie da się ukryć, że autor postawił wysoko poprzeczkę w poprzednich tomach cyklu. Absolutnie nie zawiodłem się tym, co Dobrowolski zaserwował w Roninie. Wysoki poziom został utrzymany, a cała historia jest spójna i wciągająca. Odniosłem jednak wrażenie, że historia miejscami została nieco przeciągnięta, kosztem akcji i wszelkich zwrotów. Trochę psuło to dynamikę podczas czytania, jednak nie przeszkodziło mi to w czerpaniu przyjemności z lektury.

Jeżeli ktoś zapoznał się z poprzednimi dwiema częściami, nie widzę innej możliwości, niż sięgnięcie także po trzecią. Widać dbałość autora o własny cykl. Wszystkie jego elementy są godne podziwu: od pomysłu na historię, przez opisy lokalizacji i zdarzeń, na bohaterach, ich charakterach, a także towarzyszącym im emocjom kończąc. Z zapartym tchem czekam na to, co autor jeszcze wymyśli. Możliwości jest wiele z uwagi na ciekawe zakończenie tej części.

Moja ocena: 7/10

Książka do nabycia TUTAJ

Oceń tytuł na portalu LUBIMY CZYTAĆ

Ronin

Przeczytaj wywiad z Jarosławem Dobrowolskim!

Jarosław Dobrowolski

Odwiedź mnie na:

Facebook

Instagram

Tik Tok

YouTube

Przeczytaj także:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

thadstark