
Powieść, po której można poczuć ciepło ognia.
Pamiętam Tylko Ogień (opis): Nic nie zapowiadało niczego nadzwyczajnego w tym dniu. Okazało się jednak, że telefon od Konstancji był czymś, co raz na zawsze zmieniło życie jej siostrzenicy. Potulnie zwana Malutką, kobieta, wraz ze swoją ciotką, odkrywają niecodzienne zjawisko: na żadnym ze zdjęć rodzinnych nie widać Konstancji. Zupełnie tak, jakby nigdy jej nie było. Co lub kto odpowiada za ten dziwny incydent? Tajemnica coraz bardziej wzmaga chęć rozwiązania całej sytuacji i tym samym powrotu do normalności.
Zdjęcia to coś, co od zawsze najmocniej utrwala wspomnienia o miejscach, chwilach i konkretnych osobach. Pozostaną one wieczne, póki istnieją zdjęcia. Sytuacja, z którą mierzą się bohaterki książki Pamiętam Tylko Ogień, jest przerażająca, ponieważ zagrożona zostaje pamięć. Anna Musiałowicz w niezwykle zgrabny sposób łączy w swojej powieści wiele elementów z różnych gatunków, które wspólnie tworzą niesamowitą i emocjonalną lekturę.

Kot zawsze towarzyszy na dobre i złe.
Od zawsze powtarzam, że książki Ani są wyjątkowe. Wszystko z uwagi na ten niepowtarzalny klimat, który autorka potrafi zawrzeć w swojej twórczości. Tym razem Ania Musiałowicz udowodniła, że powieści obyczajowe nie są jej obce. Historia, którą wykreowała, jest niesamowita, wzruszająca, poruszająca i ukazuje wiele elementów życia, jakim jest chociażby przemijanie. Nie ma tu wartkiej akcji, a tempo książki jest wręcz powolne. Nie jest to jednak żaden zarzut. To właśnie dzięki temu możemy doceniać każdy detal i chwilę, którą przyjdzie nam spędzić podczas lektury.
Choć objętość powieści Pamiętam Tylko Ogień nie jest zbyt obszerna, to jej wnętrze bogate jest w całą gamę życiowych prawd, nad którymi przyjdzie nam się chwilę zastanowić. To wrażliwa, głęboka i wartościowa droga, która dzięki warsztatowi autorki, gwarantuje niezwykle przyjemną podróż. To żadna fantastyka czy też horror, z którymi autorka nie raz miała już styczność. Tym razem Ania Musiałowicz zaskakuje, lecz w nieco innym, równie klimatycznym, co dotychczas, wydaniu. Trochę bałem się, że się tu nie odnajdę, ale na szczęście nie miałem z tym żadnego problemu.
Moja ocena: 7/10
Książka do nabycia TUTAJ
Oceń tytuł na portalu LUBIMY CZYTAĆ

Przeczytaj także:



