Drugi Okręt (Richard Phillips)
Tajemniczy okręt obcych od razu przechwycony przez wojsko w 1948 roku, skrywa w sobie niesamowitą technologię, która na zawsze może zmienić życie rasy ludzkiej. Projekt Rho – bo tak właśnie zostały nazwane badania nad tym obiektem – próbuje rozpracować wszystko to, co skrywa w sobie niesamowity okręt. Po kilku dziesięcioleciach od wydarzenia, rząd decyduje się o ujawnieniu odkrytej technologii, jednak odbiór ludzi jest mieszany. Nikt, poza trójką studentów nie wie, że istnieje także drugi okręt, który skrywa w sobie dokładnie to samo. Jak się okazuje, rząd nie ujawnia wszystkiego, o czym teraz wiedzą Heather, Mark i Jennifer.
Rozpoczynająca serię Projektu Rho powieść Richarda Phillipsa, to mieszanka dużej ilości akcji oraz elementów sci-fi. Grupka nastolatków, która zostaje obdarzona niezwykłymi mocami dzięki technologii obcych, wpada w wir wydarzeń, które nie tylko dotyczą ich osobiście, ale także mają związek z całą ludzkością. Czy początek nowego cyklu był dobrym pomysłem? Jak najbardziej!
Coś, co ludzkości jest nieznane zawsze przyprawia o strach i niepokój. To, co skrywało wnętrze okrętu obcych było z jednej strony przerażające, a z drugiej na tyle intrygujące, by chciało się do niego zajrzeć. Takim właśnie myśleniem kierowała się Heather razem z dwójką przyjaciół – bliźniętami Markiem i Jennifer. Odkrywając obcą cywilizację na jednej z wycieczek rowerowych, nie zdają sobie sprawy, że ich życie zmieni się na zawsze.
Niezwykle wciągająca historia, łącząca w sobie wiele elementów, które niesamowicie działają na wyobraźnię czytelnika. Sam pochłonąłem książkę w rekordowym tempie, a to dlatego, że autor prowadzi całą fabułę w sposób lekki i przyjemny. Nie ma chaosu, nie ma zbędnych fragmentów i „zapychaczy stron”. Całość jest dopracowana, bohaterowie różnorodni, a zastosowane pomysły naprawdę zachwycające.
Na pierwszy rzut oka widać, że lektura nie jest wymagającą pozycją. Jest ona skierowana raczej dla młodzieży lub dla kogoś, kto chciałby spróbować czegoś innego a nie czytał nigdy wcześniej pozycji z gatunku sci-fi. Język jest prosty, zrozumiały a sama historia nie wymaga głębszych analiz. Nie oznacza to jednak, że „Drugi Okręt” jest książką, którą po przeczytaniu odłoży się na półkę i szybko o niej zapomni. Zostawia po sobie spory ślad a fakt, że jest to seria, która doczekała się kolejnych tomów, sprawia ogromną frajdę, że nie jest to koniec ciekawej historii.
Oczywiście wspomniany wcześniej prosty przekaz może zniechęcić wielu czytelników. Gatunek sci-fi od razu kojarzy się z niesamowitymi opisami złożonych technologii, a sama fabuła często potrafi być niezwykle zawiła. Tutaj nie doświadczymy tego w takim stopniu. Lekkość i prostota w odbiorze to jednocześnie wada i zaleta książki, jednak o przeważającej stronie decyduje potencjalny czytelnik. Dla mnie to zdecydowanie coś pozytywnego 😉
Podsumowując, powieść „Drugi Okręt” to miła odskocznia od często wymagającej i rozbudowanej w wiele wątków literatury. Książkę czyta się szybko i przyjemnie, historia jest dopracowana, a każdy element książki zasługuje na pochwałę. Z czystym sumieniem polecam ją każdemu – zarówno zagorzałym fanom gatunku sci-fi, jak również tym, którzy po ten gatunek jeszcze nigdy nie sięgnęli.
Moja Ocena: 8/10
Autor: Richard Phillips
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Liczba stron: 400
Cena okładkowa: 44.90 zł
Data wydania: 25 sierpienia 2017
Okładka: miękka
Dziś pewnie skończę “Drugi okręt” taktycznie czyta się lekko, jak dla mnie to taka srnsacja dobra na film z jakimś znanym gwiazdorem dla nastolatek – Mark, zobaczymy hak finał
W pełni się zgadzam 😉
Ciekaw jestem w takim razie Twojej reakcji po skończeniu książki 🙂