Próba stworzenia lepszej wersji siebie, o koszmarnej konsekwencji. Substancja (2024)

Substancja, czyli chęć powrotu do młodości, co ostatecznie niszczy teraźniejszość

Substancja (opis): Elisabeth Sparkle to aktorka, która swojego czasu cieszyła się olbrzymią sławą. Showbiznes jednak rządzi się swoimi prawami i niegdysiejsza gwiazda zostaje zwolniona i traci swój program fitness. Świat Elisabeth się sypie, a na domiar złego, kobieta zostaje mocno poturbowana podczas wypadku samochodowego. W szpitalu przypadkiem dowiaduje się o tajemniczej substancji, która może przywrócić jej życiu minionego blasku. Aktorka decyduje się zastosowanie specyfiku, lecz od tej pory musi trzymać się ściśle określonych reguł. Ich nagięcie może spowodować koszmarne konsekwencje, o czym kobieta boleśnie się dowiaduje.

Wszyscy wiemy, że czas to coś, na co nie mamy wpływu. Każdy z nas doświadcza nieuniknionych skutków jego oddziaływania. Jedni są z tym pogodzeni, inni uparcie dążą do jego zatrzymania. Produkcja Substancja, w reżyserii Coralie Fargeat, to obraz ukazujący walkę z przemijaniem. Posługując się najbardziej brutalnym w tej kwestii światem showbiznesu od drugiej, mniej znanej nam strony, mamy okazję zaznać bolesnej prawdy o tym, co tak naprawdę rządzi tym rynkiem.

Film spotkał się z bardzo dużym zainteresowaniem wśród publiki. Reakcja na jego zamysł jest bardzo mieszana, lecz większość osób uważa go za coś innowacyjnego i sporo w tym prawdy. Substancja to produkcja, na której seansie nikt nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Zapowiedzi filmu także nie sugerowały tego, co ostatecznie zostało pokazane na ekranie. Moim zdaniem to bardzo dobry przykład na to, jak można zabawić się z widzem i jego oczekiwaniami oraz domysłami.

Osobiście Substancja mnie urzekła. Sama koncepcja fabularna i jej przekaz nie jest może nadzwyczaj innowacyjny, ale koncepcja filmu i aspekt wizualny, to coś, obok czego nie da się przejść obojętnie. Nie jest to czysty horror, ponieważ produkcji bliżej do dramatu, ale bardzo dużo jego elementów pojawiło się podczas seansu. Body horror, bo temu podgatunkowi tutaj najbliżej, skupia się na grozie wynikającej z deformacji ciała. Nie będę jednak rozpisywać się mocniej w tej kwestii, bo byłby to za duży spoiler.

Substancja ma bardzo niestandardową formę ukazania bardzo wielu ujęć. Gra kamery skupia się na szybkich, dość chaotycznych i bliskich kadrach, za którymi akurat nie przepadam. Trochę męczyło mnie to podczas seansu, jednak jest to wyłącznie moja obiekcja, bo na pewno wielu osobom taki zabieg przypadnie do gustu. Cały pozostały aspekt wizualny jest na bardzo wysokim poziomie. Efekty, zdjęcia i scenografia oddają klimat produkcji i nie czuć pod tym względem rozczarowania.

Gra aktorska to także element, który wypadł niezwykle dobrze. Każda postać, zarówno pierwszo, jak i dalszoplanowa, doskonale odegrała swoją rolę w filmie. Obsada spisała się na medal. Wiele elementów filmu jest mocno przerysowanych i wyolbrzymionych, ale z pewnością jest to celowy zabieg, który współgra z koncepcją filmu.

Zdecydowanie Substancja to film, którego nikt się nie spodziewał. Zaatakował nagle i bardzo mocno i z pewnością odrzuciło to wielu widzów. Sam będąc w kinie, spotkałem się z rozczarowaniem wielu osób, będących tam ze mną. Trochę się nie dziwie, ale jednocześnie pokazuje to, jak silne emocje wywołuje to u odbiorcy, a to chyba znak jakości danego obrazu. W końcu coś, co nie wywołuje niczego, szybko wypada z pamięci, a gwarantuje, że Substancja na długo zagnieździ się w głowie.

Moja ocena: 8/10

Trailer:

Odwiedź mnie na:

Facebook

Instagram

Tik Tok

YouTube

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

thadstark