The Walking Dead (Sezon 1)
Jakbyś się czuł zasypiając w jednym świecie, a budząc się w drugim, zupełnie innym? Wyobraź sobie, że Twój poranek staje się najgorszym momentem życia. To właśnie czuł Rick Grimes, kiedy po niefortunnym postrzale, wylądował w szpitalu. To, co go spotkało po przebudzeniu było gorsze od śmierci. W dość krótkim czasie musiał uświadomić sobie, że wszystko co go otacza, nie jest tym, czym było wcześniej, a panoszące się wszędzie żywe trupy, nie są koszmarem sennym, ani iluzją.
Serial stacji AMC, bazujący na komiksie o tej samej nazwie, to czysta dawka akcji, zmieszana z brutalnością świata po apokalipsie zombie. Historia zwykłych ludzi, walcząca o każdy dzień z zombie, ale też z własnymi słabościami i innymi ludźmi. Czy przeniesienie z pozoru zwykłej opowieści, o losach kilku osób z kart komiksu, na ekran, była dobrym posunięciem? Bez dwóch zdań!
Pierwszy sezon znanego już na całym świecie serialu, był idealnym wprowadzeniem w cały świat The Walking Dead. Sezon posiada jedynie sześć odcinków, ale tyle wystarczyło, by widz mógł zakochać się w całej produkcji.
Sama fabuła jest dość prosta. Wszystko skupia się na grupce ludzi, która za wszelką cenę chce przetrwać oblężenie żywych trupów. Nikt do końca nie wie dlaczego to wszystko się wydarzyło, ale ważniejsze jest odnalezienie sposobu, w jaki można się temu przeciwstawić. Dodając do tego wiele problemów natury ludzkiej, otrzymujemy idealnie przedstawioną historię, która z odcinka na odcinek, pochłania nas jeszcze bardziej.
Na wielką pochwałę zasługuje charakteryzacja trupów, wszelkie elementy otoczenia, jak i sami bohaterowie. Wielka dbałość o szczegóły, to wielki atut produkcji. Muzyka jest dobrze dobrana. Chyba nie ma osoby, która usłyszawszy pierwsze dźwięki melodyjki ze wstępu, od razu by jej nie rozpoznała i nie przypisała do tego serialu.
Choć odcinków mamy mało, to każdy pełen jest akcji, różnych emocji i świetnie zrealizowanych pomysłów, które na długo pozostaną w pamięci widza. Sam obejrzałem pierwszy sezon, wiele razy i za każdym razem bawiłem się równie dobrze.
Nie wiem jak bardzo musiałbym się czepiać, by móc wskazać jakiś negatyw. Moim zdaniem produkcja jest ich pozbawiona. W prawdzie pełno tu zombie, to serial nie jest skierowany jedynie to fanów gatunku, ale też do całej reszty. Znam wiele osób, które pomimo braku fascynacji zombie, ogląda serial po dziś dzień.
Podsumowując. Obowiązkowa pozycja dla każdego fana zombie, jak i fana seriali, z dobrze rozbudowanym wątkiem fabularnym i nie tylko!
Moja Ocena: 9/10
Trailer: