Chcąc osiągnąć najwyższy poziom własnego rozwoju, człowiek zatracił się w nauce, która ostatecznie go pokonała. Krwiożercze bestie, które niegdyś były ludźmi, panoszą się po ulicach miast. Głupie, powolne i nie stanowiące zagrożenia w pojedynkę, jednak w grupie niszczące wszystko, co tylko stanie im na drodze! Strzeż się hord ożywionych zwłok i postaraj się przetrwać bez zasilenia armii wroga chociaż jeden dzień! Stań do walki, w której liczy się przede wszystkim współpraca z innymi ocalałymi i wspólnie pokonajcie hordy zombie!
Kooperacyjna gra planszowa „Zombicide” to jeden z najbardziej rozpoznawalnych tytułów gier o zombie dostępnych na rynku! Przeznaczona do rozgrywki od jednego do sześciu graczy gra zabierze nas w niezapomniane, pełne zwrotów akcji i wymagające misje, w których kluczem jest działanie jako drużyna! Czy taki mechanizm planszowej gry zdał egzamin wśród graczy? Bez dwóch zdań!
Fabularnie gra niewiele mówi o genezie powstania zarazy, a krótkie wprowadzenia do misji także niewiele nam wyjaśniają. Całość rozgrywki skupia się głównie wokół dostępnych w grze misji oraz ich wykonaniu przez graczy. W samej grze mamy do dyspozycji sześciu bohaterów, gdzie każdy wyróżnia się swoimi unikalnymi umiejętnościami. W zależności od ilości graczy, możemy sterować od jednego do nawet sześciu bohaterów (w wariancie grania solo). Dostępnych w instrukcji mamy 10 misji, a każda kolejna wymaga od nas coraz więcej strategii oraz współpracy, bowiem cel staje się coraz trudniejszy do zrealizowania bez dobrego planu.
Elementy gry są wykonane z dobrej jakości materiałów – na pochwałę zasługują głównie trwałe i odporne na użytkowanie figurki. Instrukcja napisana jest w sposób jasny i klarowny. Wszystkie sporne sytuacje, które często możemy napotkać podczas stawiania pierwszych kroków w danej grze są wyjaśnione i podparte konkretnymi przykładami. Oczywiście z racji rozbudowania gry zasad jest dużo, jednak ich przyswojenie nie powinno być trudne nawet dla osób niemających na co dzień do czynienia z planszówkami. Dla zaawansowanych planszówkowiczów opanowanie zasad powinno być banalnie proste.
Sama gra dzieli się na tury graczy oraz tury zombie. W trakcie naszego etapu gry możemy się poruszać, walczyć, przeszukiwać czy wymieniać przedmiotami. To właśnie tutaj musimy wcielić w plan wspólnie obrane strategie, bowiem najważniejsza w grze jest kooperacja. Kiedy przyjdzie czas na zombie, te z każdym zakończeniem tury gracza przybywają na planszy, a ich ilość jest zależna od specjalnych kart zombie oraz poziomu naszych postaci – im jesteśmy silniejsi, tym silniejsze są zombie. Jako przeciwników napotkamy zwykłe i wolne Szwendacze, wytrzymałe, choć równie wolne, Spaślaki oraz szybkich i bezlitosnych Łowców. Możemy na swojej drodze napotkać także Plugastwo, jednak wtedy zwyciężenie go graniczy niemal z cudem.
Do walki z zombie posłużą nam najróżniejsze przedmioty od zwykłej patelni, przez katany i pistolety, po jazdę samochodem i rozjeżdżanie nim żywych trupów. Możliwości jest dużo: a to za sprawą kart ekwipunku, w którym możemy znaleźć wszystko, od potrzebnych do misji surowców, przez najróżniejszą broń, po karty pułapki. Nic jednak nie zdziała tyle, co dobrze stworzony plan i wspólne wspieranie swoich postaci. Czasem jednak trzeba poświęcić kogoś dla dobra ogółu!
Jedyną wadą, jaką można dostrzec podczas gry, jest nieco długi czas przygotowania każdej misji. Przez planszę stworzoną z kafelków wybranie odpowiednich elementów i ułożenie ich w odpowiedni sposóba trwa dłużej, niż zwykłe rozłożenie mapy. Niestety gra wymaga też niemałego miejsca na stole lub innej powierzchni wyznaczonej do gry. Uważam jednak, że przyjemność płynąca z gry zdecydowanie rekompensuje poświęcenie tych kilku minut dłużej wymaganych przy przygotowaniu gry.
Podsumowując, pierwszy sezon gry „Zombicide” to absolutna znakomitość wśród gier planszowych. Dobra mechanika, ciekawe rozwiązania, niezbyt duża losowość rozgrywki i ładnie prezentujący się aspekt wizualny sprawia, że gra pochłonie niejednego gracza na dłużej. Co najlepsze: ta sama misja nigdy nie będzie wyglądać tak samo!
