
Pewne miejsca należy omijać z daleka.
Kultor (opis): Pewnego dnia, do Straży Ochrony Rodziny (SOR) przychodzi przedsiębiorca z prośbą o pomoc w odnalezieniu córki. Trop prowadzi do Suwalskiego Parku Krajobrazowego, w którym podobno działa tajemnicza i skryta przed światem sekta. Doświadczeni w działaniu tego typu zgrupowań, dwójka mężczyzn zostaje wysłana do zinfiltrowania grupy i odnalezienia zaginionej dziewczyny. Na miejscu okazuje się, że zadanie będzie jednym z najtrudniejszych w życiu bohaterów, a ich przeszłość szybko da o sobie znać.
Tematyka sekt to niezwykle intrygujący motyw, który sprawnie wykorzystany, może dać także niesamowite rezultaty. Zgłębianie tajemnic grupy, niemającej kontaktu ze światem zewnętrznym oraz poznawanie ich praktyk, oraz zwyczajów, daje olbrzymie możliwości. Artur Urbanowicz, który dał się poznać miłośnikom horrorów z bardzo dobrej strony, ponownie uderza w grozowe klimaty w również niesamowicie dobrym stylu. Powieść Kultor, wydana nakładem wydawnictwa Czarna Owca, wciąga od pierwszej strony i wrzuca też czytelnika w wir zaskakujących wydarzeń.

Niebezpieczeństwo ukryte za fanatycznym wyznaniem.
Nie mogę wyjść z wrażenia dla kunsztu autora. Artur Urbanowicz doskonale poradził sobie z budową napięcia i prowadzeniu narracji w odpowiednim tempie. Mimo książki liczącej sobie 760 stron Kultora czyta się z zainteresowaniem i brakiem poczucia „lania wody”. Podobne odczucia miałem przy lekturze podobnej “cegiełki” – Za Kamień i Za Ciemność. Tak, miejscami można byłoby ukrócić pewne opisy i elementy fabularne, ale z drugiej strony rozumiem ich wykorzystanie. Wiem też, że znajdzie się cała masa osób doceniających objętość powieści. Nie odczułem także żadnego chaosu, co w przypadku tak rozbudowanej lektury wcale nie jest łatwym zadaniem.
Osobiście uważam książkę za świetną pod każdym względem. Czuć klimat tajemnicy, bohaterowie zostali bardzo dobrze skonstruowani, emocje są wyraźne, wszelkie zwroty mało przewidywalne, fabuła przemyślana i dopracowana, a także finał historii jest satysfakcjonujący. Nie mam absolutnie żadnych zarzutów względem Kultora. To po prostu bardzo dobra i wyważona pod wieloma względami książka. Choć Kultor to horror, sądzę, że miłośnicy innych gatunków także będą zadowoleni.
Moja ocena: 8/10
Książka do nabycia TUTAJ
Oceń tytuł na portalu LUBIMY CZYTAĆ

Przeczytaj także:



