Filmowy ksiądz walczący z prawdziwym demonem. Egzorcyzm (2024)
Egzorcyzm, czyli próba rozpoczęcia nowego rozdziału, który może stać się tym ostatnim.
Egzorcyzm (opis): Po ciężkich przeżyciach i długą walką z alkoholem i narkotykami Anthony Miller postanawia wrócić do aktorstwa. Otrzymuje on propozycję zagrania księdza w nowo powstającym filmie, co traktuje jako nową szansę od życia. Wraz z córką Lee, udaje się na plan, na którym zaczynają dziać się coraz dziwniejsze rzeczy.
Po nie tak dawnym występie w całkiem przyzwoitym filmie Egzorcysta Papieża, Russell Crowe ponownie pojawia się w filmie, który bazuje na motywie opętania. Tym razem jednak role się odwracają i to nie on walczy z demonami, tylko zostaje opanowany przez jednego z nich.
Z początku pomysł przypadł mi do gustu i zapowiadał się dobrze. Wrażenie zrobiło na mnie nie tylko aktorstwo głównego bohatera, ale także praca kamery i montaż. Film naprawdę dobrze się oglądało i z zaciekawieniem śledziło się to, co miało nastąpić. Niestety w pewnym momencie wdarł się straszny chaos i ciężko było połączyć koniec z końcem.
Fabuła niby szła do przodu, ale niektóre rozwiązania odebrałem jako ukazane niechlujnie i trochę na “odwal się”. Sam motyw kręcenia filmu w filmie jest fajny, ale jak dla mnie tutaj został potraktowany zdecydowanie zbyt wybiórczo. Z bohaterami, poza główną dwójką (ojca i córki), nie łączy nas nic i ich los jest nam totalnie obojętny.
Pewne sceny były niepotrzebne, a inne zbyt krótkie. Zamiast wprowadzać nowe elementy, twórcy powinni skupić się na głównym zamyśle i tylko ubarwiać go za pomocą pobocznych bohaterów czy wątków. Być może winą za dość średnie rozwinięcie tej historii stanowi fakt, że zdjęcia do filmu rozpoczęły się w 2019 roku i dopiero w 2023 zostały kontynuowane i sfinalizowane (z uwagi na pandemię COVID-19).
Produkcja naprawdę trzyma fajny klimat i widać, że osoby odpowiedzialne za produkcję wiedzą jak wyprodukować film. Ostatecznie nie otrzymujemy niczego satysfakcjonującego, co by mogło w fajny sposób zwieńczyć tę nie do końca kompletną historię. Szkoda, bo pomysł naprawdę był ciekawy, a i wykonanie nie najgorsze. Zawiódł scenariusz i zbyt dużo chaos.
Moja ocena: 5/10
Trailer:
Odwiedź mnie na: