#22 TOP5 Najlepszych Filmów o Voodoo Zombie!
Nim do szeroko rozumianej popkultury trafił obecny wzorzec stwora zwanego zombie, początkowo był on zupełnie inny. Przede wszystkim osoba zwana żywym trupem nie była martwa, a jedynie ubezwłasnowolniona za pomocą silnych środków odurzających. Filmów wykorzystujących ten schemat powstało bardzo wiele i znaczna ich część zasługuje na uznanie, lecz które są naprawdę warte uwagi? Zapraszam Was do zapoznania się z moim zestawieniem TOP 5 NAJLEPSZYCH FILMÓW O VOODOO ZOMBIE!
Teraz zapomniany, a kiedyś uwielbiany wątek każdego filmu o zombie. Po przełomie, jakiego dokonał George A. Romero filmem „Noc Żywych Trupów” absolutnie wszystko uległo zmianie. Postać zombie ewoluowała w rozumieniu ludzi, a te, od których się wszystko zaczęło, popadły w zapomnienie, jednak nie przez wszystkich! Chętnie wracam do produkcji o voodoo zombie i uważam, że wiele z nich po dziś dzień robi ogromne wrażenie, a oto i najlepsze z nich:
MIEJSCE 5
WĄŻ I TĘCZA (1988), reż. WES CRAVEN
Firma farmaceutyczna wysyła antropologa Dennisa Alana na Haiti, by ten zbadał tajemnicze leki i zioła używane przy tworzeniu zombie. Będąc na miejscu, Dennis doświadcza wielu koszmarów za sprawą miejscowego szamana. Wyprawa badawcza zamienia się w udrękę, z którą antropolog będzie musiał sobie poradzić.
Bardzo ciekawy, klimatyczny i po prostu dobry film, który powraca do znanego sprzed dziesiatek lat wątku voodoo zombie. Dobre aktorstwo, wciągająca fabuła i wisząca w powietrzu tajemnica zapewnią dużą dawkę rozrywki podczas seansu.
MIEJSCE 4
SUGAR HILL (1974), reż. PAUL MASLANSKY
Po zamordowaniu chłopaka przez grupkę gangsterów, kobieta, zwana przez wszystkich Sugar, pragnie zemsty. W tym celu udaje się do mamy Maitresse, która za sprawą swojej wiedzy i umiejętności wtajemnicza dziewczynę w tajniki voodoo. Urządzając rytuał, wzywają na pomoc barona Samediego – króla umarłych, który wraz ze swoją armią zombie postanawia pomóc w dokonaniu makabrycznej zemsty na mordercach.
Kolejny film, który pomimo ewolucji gatunku, powraca do starych i sprawdzonych schematów. Piękna wizualnie, prezentująca wysoka klasę pod każdym względem produkcja to strzał w dziesiątkę, jeżeli chodzi o wątek voodoo zombie!
MIEJSCE 3
WĘDROWAŁAM Z ZOMBIE (1943), reż. JACQUES TOURNEUR
Mieszkający na jednej z Karaibskich wysp właściciel plantacji Paul Holland zmaga się z niecodziennym problemem. Jego żona Jessica zachorowała i nikt nie wie do końca, co jej dolega. Stan kobiety daleki jest od normalnego, a objawia się olbrzymią apatycznością i brakiem możliwości nawiązania kontaktu. Do opieki nad Jessicą zostaje zatrudniona pielęgniarka Betsy, która szybko orientuje się w tutejszej religii voodoo, a najbardziej zaciekawią ją istoty, zwane zombie.
Niezwykły klimat, który towarzyszy produkcji wciąga widza w mistyczną podróż, pełną nieznanego dotąd świata i zwyczajów. Świetna gra aktorska i przerażająca (jak na swoje lata) historia to coś, co do tej pory robi ogromne wrażenie!
Recenzja [KLIK]
MIEJSCE 2
PLAGA ŻYWYCH TRUPÓW (1966), reż. JOHN GILLING
Mieszkańcy małej wioski Kornwalia borykają się z dziwną chorobą, która uśmierca ludzi. Miejscowy lekarz dr. Peter Thompson jest bezradny wobec panującej wokół zarazy. Wszelkie objawy nie przypominają żadnego znanego do tej pory schorzenia. Peter z bezsilności w walce o zdrowie innych zwraca się o pomoc do swojego nauczyciela – profesora Jamesa Forbesa, który odwiedza ucznia wraz ze swoją córką, Sylvią. Zagadka panującej śmierci staje się jeszcze bardziej skomplikowana, kiedy okazuje się, że ciała zmarłych znikają z grobów, a wszystko zaczyna przypominać skutki stosowania magii voodoo.
Bardzo dobrze skonstruowana historia, niezwykłe efekty i wspaniała gra aktorska to przepis na sukces, który zdecydowanie pasuje do filmu. Film powstał tuż przed przełomowym dziełem Romero i można powiedzieć, że jest to ostatni tytuł, który był nieświadom zbliżającej się rewolucji gatunku.
Recenzja [KLIK]
MIEJSCE 1
WHITE ZOMBIE (1932), reż. VICTOR HALPERIN
Po namowie Charlesa Beaumonta, Madeleine wraz z narzeczonym Neilem, przyjeżdżają na wyspę Haiti, żeby się pobrać. Choć wydaje się, że Beaumont ma dobre intencje, to za wszelką cenę chce on jednak zdobyć serce Madeleine. Pomimo wielu prób, nie udaje mu przekonać do siebie dziewczyny. Będąc zdesperowanym, udaje się do jedynego człowieka, który jest w stanie mu pomóc – tutejszego szamana. Otrzymuje od niego dziwny proszek, który ma rozwiązać jego problem z nieodwzajemnionym uczuciem kobiety. Znając skutki działania prezentu, jaki otrzymał, Beaumont podejmuje próby zastosowania go na dziewczynie. Niedługi czas później Madeleine umiera.
Prekursor w gatunku horroru, który wprowadził żywe trupy do kinematografii. Pierwszy oficjalny film o zombie, jaki powstał do dzisiaj postrzegany jest przez wielu jako genialny, a przeze mnie jako najlepszy film o voodoo zombie! Niesamowicie genialna rola Beli Lugosiego i klimatyczna oraz egzotyczna sceneria sprawia, że film nadal wzbudza ogromne emocje podczas seansu, mimo iż daleki jest od dzisiejszych standardów.
Recenzja [KLIK]
Powyższe zestawienie to tylko niewielki procent filmów traktujących o voodoo zombie, jakie warto obejrzeć. Poruszające wątek religii voodoo produkcje, pomimo wielu lat na karku, nadal warte są uwagi ze strony widza. Nie zapomnijmy o tym, od czego zaczęło się pojęcie zombie w popkulturze i kinematografii! Wiele z takich tytułów jest znacznie lepszych i ciekawszych od dzisiejszych filmów o żywych trupach.