
Apokalipsa, w której śmierć to najmniejszy problem.
Phenomen: Atrament (opis): Choć Blady wraz ze swoją drużyną wiele już doświadczyli, czeka przed nimi nowe zadanie. Tym razem mają wyruszyć w rejony, które jeszcze nie zostały przez nikogo wcześniej zbadane. Nowe terytoria oznaczają nowe niebezpieczeństwa, jednak cel jest wart podjęcia takiego ryzyka. Realizacja zadania może pozwolić zrozumieć zasady panujące w obecnym świecie. Choć śmierć nie stanowi problemu dla nikogo z oddziału, czeka ich wiele innych przeszkód, przy których ostateczny zgon mógłby okazać się najłagodniejszą z kar.
Postapokaliptyczne światy w literackiej kreacji i panujące w nich realia, często bywają mało odkrywcze. Głównie chodzi o całkowite zniszczenie, które przekształciło pewne panujące w naturze zasady. Schemat jednak bywa powielany, a najczęściej chodzi po prostu o przetrwanie. Maciej Rapa w swojej książce Phenomen udowodnił, że można zaskoczyć czymś nowym i ciekawym w wyeksploatowanym schemacie. W kontynuacji Phenomen. Atrament, autor tylko udowadnia, że nie brakuje mu innowacyjnych pomysłów, którymi niejednokrotnie zaskoczy.

Czarna rzeka pogrąża świat jeszcze bardziej.
Już przy pierwszej części bawiłem się dobrze i z przyjemnością śledziłem losy bohaterów, które Maciek wykreował w swojej książce. W Phenomen. Atrament odniosłem wrażenie, że owe pomysły wyewoluowały na jeszcze wyższy poziom. To, co autor zaserwował tym razem, jest przemyślane i odbiegające od standardowych rozwiązań fantastyki postapokaliptycznej. Choć wciąż jest to powieść drogi, to wcale nie o przetrwanie chodzi tu przede wszystkim. Nie brakuje dynamicznych scen, ale napotkamy też sporo przemyśleń i konfrontacji ludzkiej wrażliwości z prawdziwym bestialstwem.
Choć miejscami można byłoby tę historię skrócić o niepotrzebne rozbudowywanie scen, to mimo wszystko lektura sprawiła mi wielką przyjemność. Jest inaczej niż zwykle, a to zawsze cenię najmocniej. Autor miał pomysł na swój własny świat i zrealizował go w bardzo przyzwoity sposób. Jestem niezwykle ciekaw, co jeszcze Maciek ma w zanadrzu. Sądząc po zakończeniu tego tomu, mogę śmiało stwierdzić, że to nie koniec przygody, jaka czeka nas z Bladym i jego załogą.
Moja ocena: 7/10
Książka do nabycia TUTAJ
Oceń tytuł na portalu LUBIMY CZYTAĆ

Przeczytaj wywiad z Maciejem Rapą!
Przeczytaj także:




