Spekulacje dotyczące stworzenia sequela dobrze przyjętego w 2013 roku World War Z trwały niemal od premiery jedynki. Informacje wciąż były niejasne, a odpowiedz twórców wymijająca. Choć coraz więcej słyszało się o prawdopodobnej premierze filmu jeszcze w tym roku, to według najnowszych doniesień projekt został wstrzymany.
Wysoki budżet przeznaczony na film o zombie to rzadkość spotykająca tę tematykę. Poza takimi filmami jak seria Resident Evil to właśnie World War Z z Bradem Pittem obsadzonym w roli głównej miał do dyspozycji ogromny, bo ponad 100 milionowy budżet. Kolejna część megahitu według zapewnień twórców miała być jeszcze bardziej widowiskowa, ale to właśnie ograniczenia funduszy sprawiły o zaprzestaniu brnięcia w projekt.
Doniesienia o rzekomym powstaniu filmu tak naprawdę wypłynęły dopiero w tym roku, a poza ponownym pojawieniem się Brada Pitta w roli Garrego Lane’a, za reżyserię odpowiadać miał David Fincher (z którym Brad współpracował przy takich filmach jak Podziemny Krąg czy Ciekawy przypadek Benjamina Buttona).
Sama informacja o anulowaniu filmu nie jest oficjalnym ogłoszeniem wytwórni Paramount Pictures, która odpowiada za produkcję. Nic więc jeszcze nie jest stracone, ale może to oznaczać kolejne odwlekanie stworzenia filmu w czasie.