Santa Clarita Diet (Sezon 3)
Wieść o przemianie Sheili w zombie staje się coraz bardziej rozpowszechniona. Po incydencie na pustyni Anne, sąsiadująca z rodziną Hammondów policjantka myśli, że Sheila jest wysłannikiem bożym i została zesłana na ziemię, by pozbywać się złoczyńców. Dodatkowo w okolicy pojawili się tajemniczy Rycerze Serbii, których zadaniem jest eliminowanie żyjących w społeczeństwie zombie. Gdyby tego było mało sprawa z eksplozją, za którą odpowiedzialni są Abby i Eric trafia do FBI, co przysparza nastolatkom wiele kłopotów.
Trzeci i ostatni serial Netfliksowskiej produkcji „Santa Clarita Diet” oferuje nam kolejne przygody rodzinny Hammondów, które stają się coraz bardziej niebezpieczne dla każdego jej członka. Sheila staje się celem nie tylko dla zabójców zombie, ale także dla tajemniczego serbskiego przedsiębiorcy, który chce ją dostać „żywą” za wszelką cenę. Czy kontynuowanie komediowego serialu o zombie tego pokroju było dobrym posunięciem? Bez dwóch zdań!
Akcja nabiera tempa, a żartów jest co niemiara. Życie Hammondów zamienia się w karuzelę, na której jeden zły ruch może oznaczać koniec. Pomiędzy niebezpiecznymi zadaniami Joel i Sheila próbują żyć normalnie, jednak w tej rodzinie pojęcie normalności dawno przestało funkcjonować. Abby coraz częściej towarzyszy swoim rodzicom w zadaniach, co znacznie wpływa na postrzeganie przez nią świata.
Kolejny sezon serialu, ponownie liczący 10 odcinków, z których każdy trwa ok. 50 minut pokazuje, że twórcy nadal mają pomysły i wiedzą, jak rozbawić widza. Po raz kolejny zostajemy wrzuceni w wir akcji, w której akcent humorystyczny jest na pierwszym planie. Aktorstwo wciąż nie zawodzi, a wprowadzenie nowych postaci bardzo ubarwia całą produkcję. Ciekawe nowe wątki i kontynuowanie tych znanych śledzi się z olbrzymią ciekawością i od razu po seansie jednego odcinka, chce się obejrzeć kolejny.
W ani jednym momencie podczas seansu się nie nudziłem i w żadnym wypadku nie dostrzegłem negatywnych aspektów produkcji. Scenariusz został stworzony z pomysłem, a niecodzienne potraktowanie motywu zombie bardzo dobrze się sprawdziło. Aktorzy po raz kolejny znakomicie się spisali w swoich rolach, do których pasują jak nikt inny. Dawka brutalności jest odpowiednia, co nie odrzuci widzów o słabszych nerwach i żołądkach. Serial jest wyważony na każdej z płaszczyzn.
Absolutnie nie mogę zrozumieć decyzji o anulowaniu serialu. Jego oglądalność jest duża, a sam serial zyskał sporą popularność i to nie tylko wśród fanów zombie. Dodatkowo zakończenie sezonu trzeciego daje olbrzymie możliwości na kontynuowanie historii o kolejne odcinki, które mogłyby być jeszcze zabawniejsze niż te do tej pory. Niestety fakty są faktami, a my mieliśmy okazję po raz ostatni towarzyszyć Hammondom podczas ich zwariowanych przygód.
Podsumowując, serial „Santa Clarita Diet” dostarczył nam ogrom zabawy i tonę śmiechu. Każdy z sezonów miał „coś” w sobie i nie nużył monotonnością. Tak samo jak sezon pierwszy i drugi, trzeci sprawdził się doskonale i spodoba się każdemu widzowi, łaknącemu prawdziwie śmiesznego humoru.
Moja ocena: 8/10
Trailer: