Make It Until Morning (2016)
Dzień jak każdy inny. Pogoda dopisuje, na zewnątrz dzieci się bawią w najlepsze, a dorośli spacerują. Coś jednak jest nie tak. Przechodnie zaczynają atakować innych, zjadając ich wnętrzności. Nieprzygotowana na taki rozwój sytuacji matka z synem i córką próbuje wydostać się z domu, do którego dostały się zombie. Jedynie córce udaje się ujść z życiem. Jej dalsza podróż do domku babci nie należy do łatwych, zwłaszcza, że poza nią są również inni, którzy przeżyli.
Krótkometrażowa produkcja stworzona przez Granta Berriosa, to dość niskobudżetowy horror z zombie, w którym bezbronna dziewczyna walczy o swój byt. Geneza wirusa i samych zarażonych to jedna wielka niewiadoma, bowiem wszystko skupione jest wokół drogi Casey. Czy stworzenie filmu było dobrym pomysłem? Sam nie wiem.
Fabularnie film skłania się ku typowym historiom wyjętych z zombie-kina. W wyniku nieznanego nikomu wirusowi, ludzie zamieniają się w żywe trupy. Pojawia się rodzina, która próbuje uciec z rąk zarażonych, a tylko jednej osobie udaje się uratować. Później przedstawione jest droga bohaterki, spotkanie innych ocalonych i w miarę szczęśliwe zakończenie. Całość nie jest dość rozwlekła z racji tego, że film trwa zaledwie 25 minut.
Początkowo urzekły mnie fajne ujęcia kamery, światło oraz muzyka. To były zdecydowanie największe zalety produkcji, ponieważ wszystko inne jest odgrywaniem tego samego i to w niespecjalnie udany sposób. Potworne braki w logice oraz grze aktorskiej nie pozwalają cieszyć się przedstawioną historią, a mizerna charakteryzacja nieumarłych niekoniecznie cieszy oko. Proste i mało efektowne sceny wyjadania wnętrzności przez zombie i niewielka ilość rozlewanej krwi także nie zadowolą typowego fana tego typu produkcji. Jednym słowem bardzo mocny średniak.
Wiadomo jest, że niski budżet wcale nie oznacza kiepskiego filmu. W przypadku, gdy nie można pokazać zbyt dobrej charakteryzacji, czy efektów specjalnych, trzeba nadrobić dobrym przekazem czy ukazaniem braku człowieczeństwa w trudnych czasach. Niestety relacje między bohaterami były bardzo drętwe, a morał płynący z przedstawionej historii marny. Jedynie końcówka w ogóle się do czegoś nadawała, ale to zdecydowanie za mało, by móc z czystym sumieniem polecić ten film.
Pomimo wielu niedoskonałości, produkcja nie jest koszmarna. Można ją spokojnie obejrzeć, bez większego zażenowania. Nie jest to w prawdzie nic, co może wnieść cokolwiek do filmów o zombie, ale też nie można jej całkowicie skreślić. Fani gatunku mogą bez obaw ją obejrzeć, zwłaszcza, że trwa zaledwie 25 minut.
Podsumowując, produkcja średnia, z nienajlepszym wykonaniem, jednak fakt niskiego budżetu i dość amatorskiego podejścia nieco usprawiedliwia pewne braki. Można obejrzeć, jednak polecam to jedynie osobom, które faktycznie lubią klimat zombie.
Moja Ocena: 5/10
Cały film do obejrzenia tutaj: