W produkcjach o zombie często widujemy niekonwencjonalne rozwiązania, które bardzo sprzyjają popularności danego tytułu. Od momentu rozpowszechnienia żywego trupa w kinematografii, twórcy dużo eksperymentują, chcąc zapewnić coś zupełnie innego, niż pozostałe filmy. Jednym z takich wątków jest wykorzystanie na pierwszym planie postaci zombie zwierzęcia. Zapraszam do zapoznania się z moim osobistym TOP 5 NAJLEPSZYCH FILMÓW O ZOMBIE ZWIERZĘTACH.
Choć wydaje się to bardzo oczywiste, produkcji skupiających się wyłącznie na zzombionych zwierzętach nie ma wiele. Najczęściej występującymi pupilami w formie zombie są zombie psy (najbardziej znane z serii Resident Evil), jednak nie stanowią one głównego wątku żywych trupów. Jak jednak prezentują się filmy wyłącznie ukazujące zagrożenie w postaci zombie zwierząt?
MIEJSCE 5
ZOMBIE SHARK
Czwórka przyjaciół postanawia spędzić weekend na odległej od cywilizacji wyspie. Pomimo rajskiego otoczenia, miejsce zamienia się w strefę zagrożenia, kiedy na wskutek militarnych eksperymentów, jeden z miejscowych rekinów przemienia się w zombie rekina. Teraz krwiożercza bestia krąży w okolicy i nie zamierza przepuścić żadnej okazji do posilenia się żywymi ludźmi.
Choć motyw rekinów w horrorach jest niezwykle powszechny, to ostatnimi laty wymyślne pomysły twórców przekształciły jego obraz na coś tandetnego. Po sukcesie „Sharknado” i licznych kontynuacjach, wysyp najróżniejszych tworów o rekinach stał się tak powszechny, że nie mogło zabraknąć także obrazu o zombie rekinie. Niestety film ten nie jest ani straszny, ani śmieszny – jest po prostu słaby.
MIEJSCE 4
ZOOMBIES
Przed oficjalnym otwarciem zoo Eden Wildlife dochodzi do incydentu, który raz na zawsze zmieni życie pracowników ośrodka. Nieznana choroba uśmierca tutejsze małpy, które na wskutek zarażenia się wirusem powracają do życia, siejąc spustoszenie wśród personelu oraz świeżo przybyłych studentów, ubiegających się o staż zoologiczny. Teraz cały park zamienia się w arenę walki o życie ze zwierzętami zombie.
Choć sam pomysł wydaje się wyśmienity i dający spore możliwości, to niestety kiepskie wykonanie psuje całość. Koszmarna gra aktorska, średni scenariusz i marnej jakości efekty spisują produkcję na straty. Naprawdę wielka szkoda.
MIEJSCE 3
ZOOMBIES 2
Grupa kłusowników dostaje się do azylu zwierząt, w którym planują kradzież kilku gatunków. Chcąc szybko i sprawnie uwinąć się z rabunkiem, Jezel przygotowuje własnoręcznie stworzony preparat paraliżujący zwierzęta. Okazuje się jednak, że specyfik nie działa tak jak zaplanowano, a każde poddane jego działaniu zwierzę przemienia się w zombie. Teraz Kłusownicy oraz grupa weterynarzy i strażników azylu będą musieli połączyć siły w celu przetrwania w rojącym się od dziesiątek różnych gatunków zwierząt zombie.
Prezentujący zaledwie tylko nieco wyższy poziom od pierwszej części film „Zoombies 2” stanowi prequel pierwszej części, w której wyjaśnia się przyczyna powstałej infekcji zombie zwierząt. Produkcję ratuje wyłącznie fajny pomysł, bowiem realizacja jest równie koszmarna, co w przypadku pierwszej części.
MIEJSCE 2
ZOMBIE BOBRY
Trójka młodych dziewczyn postanawia spędzić weekend nad jeziorem, wykorzystując wolny czas na odpoczynek od wszystkiego. Żadna nie zdaje sobie sprawy z tego, że pobliskie bobry na skutek chemikaliów zamieniają się w groźne i krwiożercze bobry zombie, którym przyjaciółki będą musiały stawić czoła.
Niezwykle głupi film, który swoim dziwnym pomysłem zdobył rzesze fanów. Zrobiony z humorem i celową tandetą w prezentowanych efektach mimo wszystko wychodzi obronną ręką. Zdecydowanie wart obejrzenia przez wszelkich poszukiwaczy niespecjalnie oczywistych rozwiązań.
Recenzja [KLIK]
MIEJSCE 1
CZARNA OWCA
Po upływie wielu lat Henry postanawia wrócić na swoją rodzinną farmę. Powrót dotyczy nie tylko domknięcia kilku spraw z rodzonym bratem, ale jest także próbą stawienia czoła nabytej w dzieciństwie traumie, która objawia się silnym lękiem przed owcami. W tym samym czasie w znajdującym się nieopodal farmy laboratorium przeprowadzane są tajne eksperymenty mające na celu zrewolucjonizowanie hodowli trzody. Niestety przez nadgorliwość i impulsywność obrońców praw zwierząt, toksyczna substancja wydostaje się do ekosystemu, przemieniając pobliskie owce w stado krwiożerczych bestii łaknących ludzkiego mięsa.
Choć na pierwszy rzut oka film brzmi na dziwny, to w rzeczywistości… taki naprawdę jest. Co ciekawe nie łączy się to z kiepskim wykonaniem (jak w większości przypadków), lecz niemal po każdym względem jest dopracowany do granic możliwości. Wszystko wygląda dobrze, a sam scenariusz jest autentycznie zabawny. „Czarna Owca” na pewno przypadnie do gustu każdemu miłośnikowi nieco zrytego kina.
Recenzja [KLIK]
Wybór filmów traktujący wyłącznie o zombie zwierzętach nie jest duży, ale ich nawet znikoma ilość świadczy o tym, jak bardzo wątek żywego trupa może być poddany najróżniejszym wizjom i eksperymentom twórców. Z powyższego zestawienia mogę śmiało polecić produkcje z miejsca 2 i 1. Pozostałe trzy pozostawiam wyłącznie zaciekłym fanom zombie, ale i oni mogą być zażenowani seansem.
Sprawdź także: